piątek, 21 listopada 2014

Studnia...

Witajcie. 

Dzisiaj pokaże Wam studnie nad którą pracowałam kilka dni. 
Trochę pracy było nad nią. 
A oto etapami kilka fotek.

Najpierw było malowanie bejcą. 


 Później suszenie kilka godzin


  I wyplatanie koszyka, a raczej studni.


 Tu już trochę mamy studni.


 A na koniec wyszło coś takiego.





W planach jeszcze do zrobienia filiżanka. Ale już dzisiaj odpoczynek od plecenia. Ręce muszą odpocząć.

Pozdrawiam

niedziela, 16 listopada 2014

Trochę zaległości i świąteczne ozdoby

Witajcie. Chwilkę mnie nie było. Ale nie siedziałam bezczynnie.
Skończyłam swój obraz, który męczyłam od jakiś 3 lat.
A wygląda teraz tak:



Jeszcze tylko ramka do zamówienia została. Obraz wyprany i wykrochmalony. 

A czym jeszcze się zajmowałam? A właśnie robiłam bombki na zamówienie. Trochę pracy było. A dlatego, że pierwsze bombki mi nie wyszły i poszły do kosza. I trzeba było zaczynać wszystko od nowa. Może te się spodobają.




 A tu kursik do bombek jakby ktoś chciał spróbować (KLIK)

  A na koniec mój ołtarzyk w przedpokoju, aby go trochę ocieplić. 
Spersonalizowane literki moje i męża i nowe serducho Wiki.
Do tego kilka fotek.
 

Przede mną kilka prac do zrobienia, a raczej do wyplecenia. Jak dojdą do mnie rurki z papieru to biorę się do roboty. A przy okazji będę wstawiać fotki z postępu mojej pracy. 

Pozdrawiam w chłodną niedzielę.